Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 6-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, 25 tys. zł. zadośćuczynienia dla pokrzywdzonego i 6 tys. zł. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym – to wyrok w sprawie 60-letniego Krzysztofa Sz., który będąc pod wpływem alkoholu doprowadził do wypadku na al. Solidarności w Kielcach.
Jak informowaliśmy, do zdarzenia doszło 5 maja 2021 roku. Uszkodzonych zostało kilka samochodów, a jeden z nich wbił się pod naczepę, kierowca cudem uniknął śmierci.
Z ustaleń śledczych wynika, że 60-letni kierowca ciężarowego renault uderzył w tył toyoty. Ta, siłą uderzenia, wbiła się pod naczepę, ciągniętą przez ciężarową scanię. Ciężarówka z kolei uderzyła w tył peugeota, a peugeot w tył kolejnej toyoty. Do zdarzenia doszło, gdy pojazdy oczekiwały na zmianę świateł.
W wyniku zdarzenia, kierowca samochodu, który wbił się pod naczepę został ranny. Sprawca zdarzenia, kierowca ciężarówki miał promil alkoholu w organizmie.
Wyrok zapadł dziś w Sądzie Rejonowym w Kielcach. Sąd nie zgodził się z kwalifikacją prawną przyjętą przez prokuraturę, dotycząca tego że Krzysztof Sz. sprowadził w stanie nietrzeźwości bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Skazał go za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości.
Sędzia Joanna Wojewodzic-Wojtyna mówiła, że Krzysztof Sz. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, m.in. prowadząc pojazd pod wpływem alkoholu.
– Pod pojęciem katastrofy zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób należy rozumieć, że to nie mniej niż dziewięć osób. W niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca. Oskarżony nie przewoził pasażerów, a w pozostałych pojazdach łącznie podróżowało sześć osób. Jedna z nich odniosła obrażenia – mówi.
Sędzia dodała, że oskarżony dotychczas nie był karany, przeprosił pokrzywdzonego, a ten przyjął przeprosiny.
– Oskarżony wyraził żal, przyznał się i nie utrudniał postępowania – podkreśliła.
Wyrok jest nieprawomocny. Strony mogą odwołać się od niego do Sądu Okręgowego w Kielcach.