Caritas Diecezji Kieleckiej po raz kolejny wsparła mieszkańców Ukrainy. Dziś organizacja przekazała dary rzeczowe dla naszych wschodnich sąsiadów. Przyjechał po nie pochodzący z Bodzentyna ojciec Andrzej Rak, posługujący w parafii Tywrów w obwodzie winnickim.
Jak powiedział duchowny, sytuacja w Ukrainie jest teraz bardzo trudna, dlatego potrzebna jest systematyczna pomoc.
– U nas w klasztorze mieszka około 50 osób, które schroniły się przed wojną. Natomiast od początku rosyjskiej agresji pomogliśmy około 200 osobom. Niektórzy zatrzymali się u nas tylko na chwilę i pojechali dalej, np. do Polski, czy na zachodnią Ukrainę. Natomiast niektórzy zostali z nami. Jak możemy, tak im pomagamy, również dzięki kieleckiej Caritas. Staramy się nieść pomoc tym ludziom, bo stracili dorobek swojego życia – mówi duchowny.
Jak dodaje ojciec Andrzej Rak, obecnie najbardziej potrzebna jest żywność oraz środki higieniczne.
Ksiądz Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora kieleckiej Caritas zapewnia, że to na pewno nie ostatni bus z darami, jakie trafią do mieszkańców Ukrainy.
– Chcemy pomóc wiernym z parafii Tywrów, tym bardziej, że tam posługuje nasz rodak. Ojciec Andrzej pochodzi z naszego województwa. Dla nas są też ważne takie indywidualne kontakty. Niedawno poprzez Caritas Polska wysłaliśmy dużego tira z paczkami dla Ukrainy. Nie przestaniemy też pomagać w mniejszej skali, chociażby tak jak dzisiaj, czyli poprzez wysyłanie do naszych wschodnich sąsiadów mniejszych tirów z darami. One jadą w konkretne miejsca, a to dla nas też niezwykle ważne. Wiemy do kogo nasza pomoc trafia – dodał ksiądz Krzysztof Banasik.
Caritas Diecezji Kieleckiej można wesprzeć przynosząc dary do Punktu Pomocy Uchodźcom z Ukrainy, który znajduje się przy ulicy Wiśniowej 6 w Kielcach.