To była pracowita sobota dla ratowników górskich. Załoga TOPR podrywała do akcji śmigłowiec aż 4 razy.
Pierwsze zgłoszenie pochodziło z rejonu Kasprowego Wieruchu i dotyczyło narciarza, który doznał urazu kręgosłupa. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Zakopanem.
Później „Sokół” wyruszył po grupę turystów, którzy utknęli w śniegu na stromym terenie trawersu Gąsienicowej Turni. Nie mieli żadnych urazów, ale nie potrafili samodzielnie zejść.
Pomocy potrzebowali też grotołazi, którzy wyszli z Jaskini Litworowej i zsuwając się po śniegu, doznali złamania żeber, uda i potłuczeń.
Pracowity dzień zakończyła akcja w rejonie progu skalnego, który oddziela Dolinę Pięciu Stawów Polskich i Dolinę Roztoki. Tam TOPR-owcy udzielali pomocy turyście, który podczas zejścia uszkodził bark.
Ratownicy oraz służby Tatrzańskiego Parku Narodowego przypominają, że mimo wiosennych odczytów na termometrach – w Tatrach nadal panują zimowe warunki. Obowiązuje 2. umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego, a większość szlaków położonych w wyższych partiach gór wciąż jest pokryta kilkudziesięciocentymetrową warstwą śniegu.