Piąty już wilk w naszym regionie ma założoną obrożę telemetryczną. Tym razem przyrodnicy odłowili młodego samca, któremu nadano imię Gagat.
Gagat ma dwa lata, jest w bardzo dobrej kondycji, a jednym z jej przejawów są piękne, zdrowe zęby, relacjonuje Joanna Toczydłowska z Fundacji Save, zajmującej się monitoringiem wilków:
– Gagat właśnie traci futro zimowe, teraz linieje, dlatego początkowo obawialiśmy się, że zaatakował go świerzbowiec, czyli pasożyt powodujący utratę sierści. Po badaniu wiemy, że wilk jest zdrowy, pobraliśmy do badania próbki sierści. Ma też prawidłową wagę i umięśnienie. Waży 35 kilogramów. Po wybudzeniu bardzo szybko doszedł do siebie i odszedł od miejsca odłowu. W ciągu 10 dni od odłowienia Gagat przemierzył już całą Puszczę Świętokrzyską.
Do tej pory obroże telemetryczne, pozwalające na śledzenie wilków, założono pięciu osobnikom. Pierwsza z nich, wilczyca Jaga, padła po kilku miesiącach, kolejny był Bartek, który w ubiegłym roku doczekał się szczeniąt, później obrożę założono Scyzorowi, a następnie Geraltowi i Gagatowi. Dziś można śledzić wędrówki Bartka, Geralta i Gagata. Losy Scyzora są nieznane, a jego obroża nie wysyła sygnału, prawdopodobnie została zniszczona.
Sygnał z obroży jest wysyłany do naukowców z Fundacji Save, którzy analizują trasę wędrówki wilków, poznają ich zwyczaje i liczebność.