Pierwsza grupa uchodźców z Ukrainy, która mieszkała ponad miesiąc w Sielpi, została dziś (środa, 20 kwietnia) przeniesiona do nowych miejsc na terenie województwa świętokrzyskiego.
W ośrodku Łucznik mieszkało 360 osób z Ukrainy. Jak informuje Grzegorz Ciura, współwłaściciel hotelu, z powodu podpisanych wcześniej umów ośrodek od najbliższego weekendu musi być gotowy na przyjęcie dużej grupy sportowców i turystów, dlatego służby wojewody znalazły dla uchodźców nowe miejsca.
– W Łuczniku zostanie 113 osób i są to matki z dziećmi do 3 roku życia, a także matki z dziećmi, które uczęszczają do lokalnych szkół. Te osoby mogą zostać w ośrodku jeszcze przez miesiąc.
Jak dodaje właściciel ośrodka, miesiąc temu wywieszono przy recepcji ogłoszenia w języku ukraińskim informujące o tym, że od 20 kwietnia nastąpi relokacja, dlatego atmosfera wśród Ukraińców jest dziś spokojna.
Jednocześnie Grzegorz Ciura zauważa, że część Ukraińców znalazła sobie mieszkania w okolicy na własna rękę, a część osób wróciła do ojczyzny, więc służby wojewody musiały przewieść dzisiaj ponad 100 osób.
Rzeczniczka wojewody Marzena Chodakowska nie chce na razie podawać miejsc nowego zakwaterowania obywateli, aby przejazdy odbyły się bezpiecznie i spokojnie. Jak zapewnia wszyscy mają zapewnione nowe miejsca zamieszkania.
Jak udało się nieoficjalnie ustalić Ukraińcy zostaną przeniesieni do remiz i świetlic w regionie, między innymi w gminie Końskie informuje burmistrz Krzysztof Obratański.
– 10 osób trafi np. do remizy w Kazanowie, pozostali ulokowani będą w innych remizach i świetlicach województwa świętokrzyskiego. Byliśmy na to przygotowani już znacznie wcześniej- zaznacza.
W Sielpi Ukraińcy mieszkają poza Łucznikiem jeszcze w Hotelu Energetyk, Kasia i Kuźnicy.