W 24. kolejce III ligi piłkarze Wisły Sandomierz po szalonym meczu przegrali w Chełmie z wyżej notowaną Chełmianką 3:4 (2:2). Bramki dla gości zdobyli: Szymon Rak, Jakub Mażysz i Mateusz Stańczyk.
Trener sandomierzan Jarosław Pacholarz był mocno niepocieszony po końcowym gwizdku.
– Mam zastrzeżenia do zaangażowania zespołu w niektórych sytuacjach. Może było na 90 proc., ale w kluczowych momentach tych 10 proc. zabrakło. Nie możemy sobie pozwolić na stratę czterech goli i to w sposób, który jest niedopuszczalny. To na pewno jest do poprawy. Cieszy natomiast to, że w ofensywie zdobyliśmy trzy bramki, bo w ostatnich dwóch meczach ich nie było wcale. Były okazje na kolejne gole i dlatego jest duży niedosyt – podsumował trener Jarosław Pacholarz.
Za tydzień, w niedzielę 24 kwietnia o godzinie 17.00, Wisła Sandomierz podejmować będzie w derbowym meczu ŁKS Probudex Łagów.