Kilkaset osób podążało w wyjątkowej drodze krzyżowej z Nowej Słupi na Święty Krzyż. Nabożeństwo powróciło, po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.
Prowadzący nabożeństwo, biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz podkreśla, że męka Chrystusa obejmuje wszystkie sytuacje na świecie, zarówno te radosne, jak i tragiczne.
– W tych dniach szczególnie myślimy o wojnie na Ukrainie, ale także o pandemii, bo ona się wcale nie skończyła. Ludzie wciąż chorują i umierają. Chrystus niesie ze sobą również krzyż tych cierpień. Trzeba pamiętać, że On nas zbawia, ratuje nas od wszelkiego zła. Niosąc krzyż powierzamy się jego opiece, jego miłości, bo przede wszystkim miłość sprawiła, że Jezus oddał życie za każdego z nas – dodaje.
Osoby uczestniczące w tym nabożeństwie podkreślają, że jest to dla nich wyjątkowe przeżycie. – Zupełnie inaczej doświadcza się liturgii Wielkiego Piątku w tym miejscu, podążając do świątyni, w której znajdują się relikwie Krzyża, na którym cierpiał Pan Jezus. To wyjątkowe przeżycie, wymagające skupienia i pełnej modlitwy. W trakcie drogi krzyżowej wśród wiernych tworzy się niezwykła wspólnota – dodają.
Po dotarciu na szczyt, o godzinie 15.00, już w bazylice na Świętym Krzyżu sprawowana została Liturgia Wielkopiątkowa, której przewodniczył biskup Krzysztof Nitkiewicz. Po jej zakończeniu, do godziny 21.00, będzie trwała adoracja przy Grobie Pańskim.