Rozpoczęła się dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach męskiej PGNiG Superligi.
Część piłkarzy ręcznych wyjechała na zgrupowania swoich reprezentacji, pozostali trenują w klubach.
– Ci, którzy zostali (6-7 zawodników) będą trenować indywidualnie – mówi Krzysztof Lijewski.
– Będą zajęcia bez piłki, a dużo przerzucania „żelastwa” na siłowni. Dla tych, którzy nie pojechali na kadry to nie jest przyjemny okres, bo mają rozbrat z handballem. Jest więcej biegania i tak zwanej „pracy tlenowej”. Natomiast jest to też czas, żeby wyleczyć mikro urazy i dobrze przygotować się na najważniejszą część sezonu – wyjaśnia drugi szkoleniowiec mistrzów Polski.
Pierwszy, po świąteczno-reprezentacyjnej przerwie mecz o punkty Łomża Vive Kielce rozegra w Hali Legionów w sobotę (23 kwietnia) z Grupą Azoty Tarnów.