Ochotnicza Straż Pożarna w Złotej obchodzi 90-lecie istnienia. W prezencie urodzinowym dostała ciężki wóz ratowniczo-gaśniczy marki MAN. Do tej pory druhowie dysponowali ponad 30-letnim Jelczem. Nowy nabytek służył wcześniej zawodowym ratownikom z Pińczowa.
MAN może być wykorzystywany do wszelkich wyjazdów m.in. do pożarów, wypadków i innych zagrożeń. Druhowie nie kryją zadowolenia, bo wóz z pewnością przyczyni się do sprawnej ochrony przeciwpożarowej mieszkańców gminy i powiatu pińczowskiego.
Wiesław Pieczonka – prezes OSP Złota przypomniał, że w 2001 roku, strażacy ze Złotej po wzięciu udziału w likwidacji skutków powodzi w powiecie sandomierskim, dzięki pomocy oddziału wojewódzkiego Związku OSP w Kielcach pozyskali samochód „Lublin 3″. Z kolei Komenda Wojewódzka PSP przekazała jednostce „Stara 266″.
– W 2002 roku jednostka otrzymała ciężki samochód pożarniczy Jelcz, który służył nam, aż do ubiegłego roku. We wrześniu ubiegłego roku otrzymaliśmy w użyczenie z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie, samochód MAN, wówczas mogliśmy zwolnić ze służby wysłużonego jelcza, który finalnie został zezłomowany.
Prezes dodaje, że w kwietniu bieżącego roku na podstawie decyzji Świętokrzyskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Kielcach jednostka stała się jego właścicielem, a uroczyste i oficjalne jego przekazanie odbyło się 19 czerwca.
Nowy pojazd jest ma zbiornik mieszczący 5 tys. litrów wody i autopompę o wydajności 4 tys. litrów na minutę. Pojazd został wyprodukowany w 2005 roku. To samochód w dobrym stanie, niedawno zmodernizowany. Ma m.in. wymienione oświetlenie na nowoczesne typu LED.
Wiesław Pieczonka przypomniał, ze jednostka powstała w 1932 roku. Wieś Złota, składała się z drewnianych chat, krytych słomą. Często wybuchały w niej pożary. Miejscowe społeczeństwo postanowiło temu przeciwdziałać zakładając Ochotniczą Straż Pożarną. Wówczas zakupiono pierwszy sprzęt przeciwpożarowy,
– Była to sikawka ręczna, 15 metrów bieżących węża tłocznego, 4 bosaki, 2 pochodnie i dwa beczkowozy drewniane przerobione ze starych dworskich wozów. – mówi prezes.
W 1995 roku jednostka ze Złotej weszła do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego.