Pielęgniarka, która poinformowała rodzinę o śmierci żyjącej 88-letniej pacjentki, nie będzie już świadczyć pracy na rzecz ostrowieckiego szpitala. Pomyłka kosztowała ją utratę stanowiska.
Jak poinformował Radio Kielce dyrektor naczelny Tomasz Kopiec, we wtorek (21 czerwca) nastąpiło natychmiastowe rozwiązanie umowy o pracę na mocy porozumienia stron. Głównym powodem tej decyzji było nieprzestrzeganie procedur. Jak się okazuje, zwolniona pielęgniarka pomyliła 88-latkę z inną osobą, która zmarła w tym czasie na ZOL-u i także była w bardzo ciężkim stanie.
Jak informowaliśmy, sprawa wyszła na jaw, gdy bliscy pacjentki przyjechali do lecznicy po akt zgonu. Wcześniej rozpoczęli przygotowania do pogrzebu i poinformowali o smutnym fakcie pozostałych członków rodziny. Na miejscu w szpitalu personel poinformował, że pacjentka jednak żyje, a w związku z pomyłką odesłał rodzinę do dyrekcji.
Rodzina pacjentki będzie domagała się od szpitala odszkodowania. Z kolei kierownictwo lecznicy oficjalnie przeprosiło za tę sytuację.