W meczu kontrolnym Korony Kielce z Radomiakiem Radom, po dwóch stronach barykady stanęli: 50–letni trener „żółto–czerwonych” Leszek Ojrzyński i 19–letni bramkarz „zielono–białych” Jakub Ojrzyński. Górą był senior rodu, gdyż jego zespół wygrał 1:0.
– Dziwne uczucie, bo spotkało mnie to po raz pierwszy. Co prawda w meczu nie o jakąś wielką stawkę, tylko w sparingu, ale jednak. Jak my strzelamy, to chce się zdobyć bramkę, ale też dobrze by było, żeby ten twój młody coś tam obronił i nie dał plamy. Piłki do siatki nie wpuścił i to dobrze, ale z drugiej strony mogliśmy podwyższyć, a tego nie zrobiliśmy. Naprawdę dziwne uczucie – stwierdził Leszek Ojrzyński.
Jakub Ojrzyński został wypożyczony do Radomiaka Radom z Liverpoolu FC, którego piłkarzem jest od 2019 roku.
– Rywalizuje o miejsce w podstawowym składzie. Zna tych chłopaków, z którymi ostro teraz walczy. Jest dopiero po dwóch treningach, a z nami zagrał 45 minut. Będzie bronił oczywiście najlepszy. Mam nadzieję, że to będzie on i mocno trzymam za niego kciuki, ale łatwo nie będzie – zakończył szkoleniowiec Korony.
O miejsce w bramce Radomiaka Jakub Ojrzyński rywalizuje z Gabrielem Kobylakiem, Filipem Majchrowiczem i Gabrielem Jerke.