Związkowcy ze starachowickiego MAN-a chcą podwyżek płac. Wysłali w tej sprawie pisma do zarządu firmy.
Starachowicki MAN to największy zakład w regionie, zajmuje się produkcja autobusów, zatrudnia około 3,5 tysiąca osób. Związki zawodowe upominają się o wzrost wynagrodzeń. Jak mówi przewodniczący NSZZ Solidarność Jan Seweryn powodem żądań jest postępująca inflacja i spadek realnej wartości pieniądza:
– Obecny poziom płac jest dla pracowników niewystarczający, co przekłada się na odejścia z zakładu i poszukiwanie lepiej płatnej pracy. Trzeba dodać, że wśród odchodzących z firmy są pracownicy z dużym doświadczeniem zawodowym. Duża rotacja pracowników ma negatywne skutki dla zakładu. Uważamy, że podwyżka płacy jest konieczna, a jej jak najszybsze wprowadzenie przełoży się pozytywnie zarówno dla firmy jak i dla jej pracowników.
– Nie określiliśmy kwotowo, jak to zwykle robimy, jakiej podwyżki oczekujemy. Mamy nadzieję, że będą to konkretne pieniądze satysfakcjonujące załogę- dodał przewodniczący.
Na razie związkowcy czekają na odpowiedź ze strony zarządu MAN-a. Podobne pismo zostało wysłane do zarządu firmy PKC, zajmującej się produkcją wiązek elektrycznych.