150 sekund trwała walka wieczoru podczas gali boksu zawodowego KnockOut Boxing Night 22 w Hali Legionów. Radomianin Michał Cieślak w wadze junior ciężkiej znokautował w pierwszej rundzie Niemca Enrico Koellinga.
– Z mojej strony jest pewien niedosyt, że ta walka nie trwała dłużej, ale skoro miała się tak skończyć to trudno. Oczywiście, jestem zadowolony, bo bardzo dużo wysiłku kosztowały mnie przygotowania do tej gali. Niemiec miał szczelną gardę i jedynym sposobem było, jak to się mówi, złapać go w tempo. To się udało już w pierwszej rundzie. Teraz odpoczynek. Jedziemy na wakacje do Chorwacji – powiedział tuż po zejściu z ringu Michał Cieślak.
Radomianin ma teraz rekord 22 zwycięstwa (16 KO) i 2 porażki.
Podczas gali w Hali Legionów walczyła również 26-letnia Laura Grzyb, a jej rywalką była doświadczona Kanadyjka Martina Vallieres Bisson. Pojedynek trwał pełne osiem rund, a sędziowie jednogłośne orzekli zwycięstwo Polki.
– Dla mnie to była walka z kategorii „być albo nie być”. Cały czas podkreślam, że chcę zostać mistrzynią świata, więc gdybym nie poradziłabym sobie z takim wyzwaniem, to jak mogłabym walczyć o pas mistrzowski. Uważam, że ta walka dobrze wyglądała. Rozkręcałam się z rundy na rundę i realizowałam taktykę opracowaną przez trenera. Miałam wygrać i to zrobiłam – podsumowała Laura Grzyb.
W jeszcze jednej walce Oskar Wierzejski znokautował w pierwszej rundzie Artura Górskiego.