Dzisiaj dowiemy się, czy starosta opatowski Tomasz Staniek wraz z całym zarządem powiatu pożegnają się z pełnionymi przez siebie funkcjami. Na godzinę 15.00 zaplanowano sesję nadzwyczajną w sprawie odwołania włodarza powiatu.
Głosowanie jest efektem złożonego miesiąc wcześniej wniosku o odwołanie starosty, popartego podpisami 10 rajców. W piśmie wskazali kilka powodów takiej decyzji. Wskazali m.in. na brak współpracy starosty i zarządu powiatu z radnymi powiatu. Radni wskazują także, że starosta jest do nich negatywnie nastawiony. W samym powiecie oburza ich z kolei ograniczenie etatów pracowników, zła polityka kadrowa doprowadzająca do rezygnacji z pracy nawet pracowników zatrudnionych na czas nieokreślony. Zdaniem radnych, to postawa starosty doprowadziła do tego, że pięciokrotnie w ciągu ostatnich trzech lat zmieniano prezesa Szpitala św. Leona w Opatowie. Wnioskodawcom nie podoba się także bagatelizowanie interpelacji radnych.
Radni stwierdzają, że utracili zaufanie do starosty opatowskiego i zarządu oraz nie widzą możliwości dalszej współpracy. Wcześniej z funkcji przewodniczącego rady odwołali Wacława Rodka z PiS i powołali na to miejsce Bożenę Kornacką.
Wniosek o odwołanie starosty podpisali: Agnieszka Łuba-Mendyk z komitetu Projekt Świętokrzyskie, radni startujący z list PSL: Zbigniew Wołcerz, Wiesława Słowik, Bogusław Włodarczyk, Aneta Bławat i Barbara Kasińska, a także radni z list PiS: Andrzej Gajek, Bożena Kornacka, Maciej Wolański i Kazimierz Żółtek. Aby odwołać starostę potrzeba jednak 11 głosów. Ostatni potrzebny głos zadeklarował radny PSL Jacek Dwojak. Pozytywną opinię dla wniosku o odwołanie starosty wydała także komisja rewizyjna rady powiatu.