W Końskich trwa sesja, podczas której radni mają udzielić absolutorium dla burmistrza Krzysztofa Obratańskiego. Dyskusja radnych skupiła się na opóźnionych inwestycjach między innymi rewitalizacja zbiornika w Sielpi.
Ernest Kruk, radny opozycji deklaruje, że w głosowaniu nie udzieli burmistrzowi absolutorium, ponieważ ma wiele zastrzeżeń do prowadzonej inwestycji.
– Inwestycja w Sielpi to jest jedna, wielka porażka. Przede wszystkim nie ma toalet. Gdyby burmistrz przyjechał w Boże Ciało na Sielpię, zobaczyłby rodziny, które po krzakach szukają miejsca gdzie mogą załatwić swoje potrzeby.
Odpowiadając na te zarzuty Zbigniew Stańczyk, dyrektor ZOSIR, poinformował, że wykonawca zapewniał, że toalety pojawią się w Sielpi w czerwcu, jednak z powodu trudności z dostępem do materiałów nie dotrzymał terminu. Zapewnia że toalety są już zamówione i będą dopiero w lipcu.
Z kolei burmistrz Końskich Krzysztof Obratański komentując opóźnienia związane z rewitalizacją Sielpi stwierdził, że projekt jest realizowany zgodnie z formułą „zaprojektuj wybuduj”. To oznacza, że gmina dysponowała niezbędną dokumentacją i decyzją środowiskową na wykonanie inwestycji, a po stronie wykonawcy było uzyskanie pozwolenia na budowę.
– Okazało się jednak, że uzyskanie pozwolenia wydawane przez Wody Polskie na budowę obiektów trwale związane z gruntem, czyli np. molo zajęło pół roku.
To spowodowało, że wykonawca miał za mało czasu na wykonanie wszystkich prac. Jednocześnie burmistrz zapewnia, że większość zadań została już wykonana.
W najbliższym czasie postawione zostaną toalety oraz dokończone zostanie molo. Po sezonie woda w Sielpi zostanie jeszcze raz spuszczona, aby naprawić jaz, czyli urządzenie odpowiedzialne za poziom wody w zbiorniku. Termin zakończenia inwestycji mija 30 grudnia tego roku i według deklaracji gminy wszystkie te prace mają zostać do tego czasu ukończone.