Jeszcze tylko do dziś (30 czerwca) można zgłaszać źródła ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. W Kielcach do tej pory obowiązek ten wypełniło niecałe 60 proc. właścicieli oraz zarządców nieruchomości mieszkalnych i usługowych. Na spóźnialskich czekają kary.
Ustawowy obowiązek dotyczy właścicieli nieruchomości ze źródłami ciepła uruchomionymi przed 1 lipca 2021 roku na terenie całego kraju. Obowiązkowi zgłoszenia do ewidencji podlegają takie źródła ciepła, jak kotły gazowe, kominki, sieci ciepłownicze, piece kaflowe, pompy ciepła, instalacje fotowoltaiczne oraz kominki w ogródkach działkowych.
Z kolei obowiązek nie obejmuje przenośnych grzejników elektrycznych, a także klimatyzatorów, nawet jeśli posiadają one funkcję grzania.
Rzecznik prezydenta Kielc, Marcin Januchta przypomina, że deklarację można złożyć na dwa sposoby. Osobiście lub listownie do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska kieleckiego urzędu miasta, który znajduje się przy ul. Strycharskiej 6 lub wypełniając odpowiedni formularz przez stronę internetową CEEB.
– Na 28 czerwca, z łącznej liczby 21 085 nieruchomości dla 12 087 złożono co najmniej jedną deklarację. Dla 8 998 nie złożono żadnej deklaracji. Poza zgłoszeniami wysłanymi przez Internet mam także około 1 tys. deklaracji złożonych w formie papierowej. Należy jednak pamiętać, że kluczowa jest tu data złożenia lub wysłania dokumentów, 30 czerwca, a nie to, kiedy urzędnik rozpatrzy zgłoszenie. Wprowadzenie deklaracji do systemu potrwa kilka miesięcy – zaznacza.
Za niewywiązanie się z obowiązku lub przekroczenie terminu złożenia deklaracji grozi kara grzywny w wysokości do 500 zł. Jeżeli sprawa trafi do sądu grzywna może wzrosnąć nawet do 5 tys. zł.