To miała być jedna z największych prywatnych inwestycji w Kielcach i jeden z najpoważniejszych sukcesów ekipy prezydenta Bogdana Wenty. Zapowiadana ponad rok temu budowa nowego zakładu przemysłowego w Kielcach może nie dojść do skutku – dowiedziało się nieoficjalnie Radio Kielce.
Na placu budowy nic się nie dzieje, a włoski inwestor nie prowadzi żadnych działań zmierzających do uruchomienia fabryki, której budowa miała rozpocząć się w połowie 2022 roku. Co więcej kielecki ratusz nie ma żadnych konkretnych informacji, co się dzieje w sprawie inwestycji wartej ponad 100 mln euro.
Na odbywającej się w ubiegłym tygodniu sesji absolutoryjnej kieleckiej rady miasta, głos w czasie obrad zabrał dyrektor generalny Cromodora Wheels, Krzysztof Skowroński, który utrzymywał, że inwestycja dojdzie do skutku.
– Grunt jest przygotowany. Drzewa są wycięte. Cała niezbędna dokumentacja także jest gotowa. Wydaje mi się, że w ubiegłym roku zrobiliśmy wszystko co leżało po naszej stronie. Reszta leży po stronie Włochów, tak aby inwestycja mogła być rozpoczęta – twierdził.
Jednak nie dla wszystkich te wyjaśnienia były wystarczające. Brak zdecydowanych działań w sprawie budowy fabryki zaniepokoił radnego Piotra Kisiela, z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
– Realizacja tego przedsięwzięcia miała rozpocząć się w połowie tego roku. A obecnie zapadła całkowita cisza i w ogóle nie słychać, by cokolwiek w tej sprawie się działo. Co więcej prawdopodobnie w 2023 roku inwestycja też nie zostanie rozpoczęta. W pełni rozumiem, że nie jesteśmy w stanie kogokolwiek przymusić do podjęcia prac, przy realizacji zaplanowanej inwestycji. Musimy jednak, jako miasto wojewódzkie, być kojarzeni z otwartością na nowe przedsięwzięcia gospodarcze, a także z tym, że kontakt miedzy władzami Kielc a potencjalnymi partnerami biznesowymi jest dobry, a my interesujemy się tym co się dzieje i skąd wynikają opóźnienia na placu budowy. Być może problem nie są aż tak złożony, a my będziemy w stanie pomóc. Jednak jeśli takiego zainteresowania ze strony ratusza nie ma, a my nadal nie wiemy dlaczego przysłowiowa łopata nie została wbita w ziemię to jest to po prostu naganne. Nie tak buduje się relacje z biznesem – podkreśla Piotr Kisiel.
Zastępca prezydenta Kielc, Bożena Szczypiór zapewnia, że inwestycja dojdzie do skutku, jednak nie wiadomo kiedy inwestor przystąpi do budowy fabryki.
– W tej chwili nie mam informacji by inwestycja była zagrożona, a tym bardziej nie ma żadnych przesłanek by Cromodora Wheels miała zrezygnować z budowy fabryki w Kielcach. Okoliczności zaistniałego opóźnienia nie są znane, jednak inwestor z całą pewnością będzie chciał rozpocząć realizację przedsięwzięcia jak najszybciej. Możliwe, że sytuacja na świecie, w tym i wojna na Ukrainie wpłynęła na przesunięcie terminu budowy – mówi.
Pierwsze rozmowy dotyczące lokalizacji fabryki włoskiego inwestora odbyły się w 2018 roku jeszcze za kadencji prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego. W sierpniu ubiegłego roku prezydent Kielc, Bogdan Wenta podczas konferencji odbywającej się w Kieleckim Parku Technologicznym podpisał wraz z polskim przedstawicielami zagranicznego inwestora umowę na wynajęcie powierzchni biurowej w KPT.
Jesienią ubiegłego roku, działka przy ulicy Olszewskiego w Kielcach, na której ma powstać fabryka została przez Włochów kupiona od PGE Energia Cieplna Oddział Elektrociepłownia w Kielcach za 21 mln zł. Z kolei w grudniu 2021 roku kielecki ratusz wydał zezwolenie na budowę zakładu produkcyjnego.
Zgodnie z zapowiedziami w zakładzie zatrudnienie miało znaleźć od 300 do nawet 400 osób. Z kolei kolejne pół tysiąca miejsc pracy miało powstać w przedsiębiorstwach kooperujących z fabryką.