Starosta opatowski i zarząd powiatu otrzymali wotum zaufania i absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Głosowanie nie było jednomyślne, bowiem 10 radnych wyraziło zgodę na udzielenie absolutorium przy 2 wstrzymujących się i 2 przeciwnych glosach.
Nie brakowało krytyki, szczególnie ze strony byłego starosty, a dziś radnego PSL w radzie, Bogusława Włodarczyka. Krytycznie odniósł się nie tylko do działań rządzących, ale także nieudanego odwołania Tomasza Stańka dwa dni temu.
Bogusław Włodarczyk krytykuje sposób zarządzania Szpitalem św. Leona, którym kieruje już piąty prezes. Dodatkowo na wypłaty i media przeznaczanych jest ok. 10 mln zł, co w jego opinii oznacza, że więcej pieniędzy przeznacza się na utrzymanie, a nie na rozwój, a szpital za czasów jego rządów miał być najnowocześniejszy. Przypomnijmy, że do tej pory trwa sprawa sądowa w sprawie oszustw na szkodę czterech firm wykonujących prace budowlane w szpitalu w latach 2013-2014. Bogusław Włodarczyk kpi, że miała być Leśna Góra, a jest leśna dziura.
– Na terenie tego szpitala funkcjonowały cztery podstawowe oddziały, a od dwóch lat jest zamknięty oddział dziecięcy i nikt nie protestuje – zwraca uwagę Bogusław Włodarczyk.
Radny PSL pozytywnie ocenił jednak otwarcie hospicjum czy Powiatowego Zarządu Transportu. Od głosu wstrzymały się dwie radne: Wiesława Słowik i Agnieszka Łuba-Mendyk, które oczekują lepszego kontaktu z reprezentowanymi przez nie samorządami.
Za wotum zaufania i absolutorium głosował radny PiS Adam Rozszczypała, który uważa, że radnemu PSL puściły nerwy, ponieważ po raz drugi przegrał z obecnym starostą dwa dni temu. Sam jest zadowolony z całokształtu pracy zarządu, wymienia inwestycję we Włostowie, poprawę jakości turystyki czy rozwinięcie transportu zbiorowego.
– Jest to bardzo duża i bardzo ważna inwestycja. Musi zaprocentować i się udać, bo jest ona dla rolników – mówi Adam Rozszczypała i chwali starostę, że potrzeba odwagi, aby takie przedsięwzięcie realizować. A szacunkowo będzie ono kosztować ok. 100 mln zł.
Starosta opatowski Tomasz Staniek mówi, że dzięki zawartemu porozumieniu udało się uzyskać absolutorium. Krytycznie odnosi się też do wypowiedzi radnego Włodarczyka.
– To jest jedna wielka manipulacja, ale jeśli mówimy o poszanowaniu człowieka, to pracownicy mogą się wypowiedzieć, jak za jego rządów się współpracowało. Mieliśmy obraz szpitala, w sprawie którego do dziś toczą się sprawy w sądzie i mam nadzieję, że wkrótce zapadnie wyrok – mówi starosta. Przekonany jest także, że dzisiejsze nerwowe wystąpienie radnego z PSL jest odwetem za nieudane odbicie powiatu.
Starosta uważa, że współpraca z samorządami dobrze się układa i jest zdecydowanie lepsza niż wtedy, gdy w powiecie rządził PSL.