Bramkarz drużyny Łomża Industria Kielce Andreas Wolff aktywnie spędził pierwszy tydzień swoich wakacji będąc instruktorem na międzynarodowym obozie dla bramkarzy w Omiš nad Adriatykiem. „To absolutna gwiazda (…). Jego pojawienie się na obozie to dla dzieci coś niesamowitego!” – komentuje dyrektor obozu Mario Caljkusić.
Andi Wolff lubi, gdy dużo się dzieje. Zamiast odpoczywać po intensywnym sezonie zdecydował, że będzie szkolił młodych bramkarzy na International Handball Goalkeeper Camp w chorwackim miasteczku Omiš. Obóz odbywał się od 25 czerwca do 1 lipca i wzięli w nim udział zarówno dziewczęta jak i chłopcy. Wśród instruktorów – jak co roku – znalazły się największe gwiazdy światowej piłki ręcznej, oprócz Andiego, m.in. Filip Ivić, Marin Šego czy Dejan Milošavljev. We wcześniejszych edycjach udział brali także Vladimir Cupara, Roland Mikler, Mirko Alilović, czy nasz trener bramkarzy Tomasz Błaszkiewicz.
– Jestem zaszczycony, że otrzymałem zaproszenie do udziału w tym projekcie, wiele o nim słyszałem w poprzednich latach – powiedział Andreas Wolff na konferencji w trakcie campu. – W roli instruktorów jest tutaj wiele legend piłki ręcznej, bramkarze z Bundesligi. Młodzi uczestnicy są bardzo utalentowani i ogromnie mnie cieszy, że widzę w ich oczach wielki głód nauki, udoskonalania swojej techniki. Jestem bardzo ciekawy tego, jak szybko zobaczymy ich na światowym poziomie.
Camp organizowany jest od 2011 roku, a więc tego lata odbyła się już jego 12. edycja. Co roku w obozach uczestniczy ponad stu uczestników, a jego pomysłodawcą jest dyrektor obozu Mario Caljkusić.
– Sam też byłem bramkarzem, ale w młodym wieku doznałem poważnej kontuzji i musiałem zaprzestać treningów – wyjaśnia Mario Caljkusić. – Pewnego deszczowego dnia leżałem sobie w mieszkaniu, w Splicie, myślałem o piłce ręcznej i wpadła mi do głowy idea obozu. Zadzwoniłem do Petara Metlicicia (legenda chorwackiej piłki ręcznej – przyp. red.), by podzielić się tym pomysłem, a on powiedział, że to super sprawa! Wiedziałem, że muszę mieć na obozie jako gwiazdę Titi Omeyera, on wtedy był wielką gwiazdą. Petar pomógł mi go zaprosić. Po tym, jak Omeyer pojawił się na campie, projektem zainteresowały się media. Dzięki temu jesteśmy jednym z najbardziej popularnych wydarzeń sportowych w Chorwacji i w ogóle pierwszym na świecie obozem dla bramkarzy piłki ręcznej!
Formuła obozu jest wyjątkowa – zapraszane są nie tylko dzieci, ale i ich rodziny.
– To taki przyjacielski, rodzinny obóz – mówi Caljkusić. – Mamy tu ze 120 dzieciaków i ze 120 rodziców, braci, sióstr i innych członków rodzin tych dzieci. Przyjeżdżają jeszcze przed obozem lub zostają po nim, dzięki temu wszyscy mają wspaniałe wakacje.
We wcześniejszych obozach uczestniczyli związani z klubem Filip Ivić, Vladimir Cupara czy obecny trener bramkarzy Łomża Industria Kielce Tomasz Błaszkiewicz. W tym roku w roli instruktora-demonstratora pojawił się bramkarz mistrzów Polski Andreas Wolff.
– Z Tomkiem współpracowałem przez trzy lata, akurat w tym sezonie nie mógł do nas dołączyć, ale mam nadzieję, że wróci w przyszłym. Świetnie mi się z nim pracuje i na pewno zadzwonię do niego z zaproszeniem na kolejny rok! Co do Andiego – cóż mogę powiedzieć. To absolutna gwiazda, tak jak kiedyś Titi Omeyer. Jego pojawienie się na obozie to dla dzieci coś niesamowitego. Na co dzień oglądają go tylko w telewizji, a teraz mogły z nim potrenować! Możecie sobie wyobrazić, co to dla nich znaczyło – podkreśla dyrektor obozu.
źródło: kielecehandball.pl