Projekt uchwały o odwołaniu z funkcji skarbnika miasta Beaty Pawłowskiej pojawi się na najbliższej sesji kieleckiej rady miasta. Jest to konieczne ze względu na rezygnację skarbniczki z zajmowanej funkcji.
Jak informowaliśmy, Beata Pawłowska jako powód podała przyczyny osobiste. Tymczasem, na tej samej sesji, już bez skarbniczki, radni będą też decydować, czy miasto wyemituje obligacje o wartości 83 mln zł.
Jarosław Karyś, przewodniczący rady miasta z Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że rezygnacja skarbnika, czyli jednej z najważniejszych osób w urzędzie nie jest dobra dla miasta, które znajduje się w trudnej sytuacji finansowej.
– Bardzo źle się dzieje, że skarbnik rezygnuje w tak trudnej sytuacji, kiedy stopy procentowe rosną, zwiększa się zadłużenie i rosną odsetki od zaciągniętych kredytów. Nie wiem jakie są tego przyczyny. W mojej ocenie Beata Pawłowska dobrze wypełniała swoją funkcję. Myślę, że prezydent popełnia błąd. Miasto nie może zostać bez skarbnika. Szczególnie, że sytuacja finansowa miasta, mówiąc bardzo delikatnie jest niewesoła – zwraca uwagę.
Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni jest zdania, że mamy do czynienia z dziwną sytuacją w wielu aspektach. Tym bardziej, że jest decyzja prezydenta o odwołaniu skarbnika, a nie ma projektu uchwały o powołaniu nowej osoby na to stanowisko.
– To wątek niezrealizowanych inwestycji, m.in. drogowych. Jeśli do tego dołączymy projekt uchwały o emisji obligacji, którym radni zostali zaskoczeni i rezygnację pani skarbnik, to pokazuje, że prezydent Wenta nie panuje nad polityką inwestycyjną, czy kadrową. Jeśli przyjęta została rezygnacja, to powinniśmy też poznać nazwisko nowego skarbnika. Póki co nie jest ono znane. Nie wiem, czy w ogóle już jest taka osoba – zaznacza radny.
Zdaniem wiceprzewodniczącej rady miasta Katarzyny Czech-Kruczek z Koalicji Obywatelskiej nie należy łączyć rezygnacji skarbnik miasta z emisją obligacji i sytuacją finansową miasta. Według radnej, urzędniczka była zmęczona codziennymi dojazdami z Ostrowca Świętokrzyskiego.
– Będą chciała jednak dowiedzieć się jakie są plany dotyczące zatrudnienia nowej osoby na to stanowisko i jak rezygnacja pani Beaty Pawłowskiej ewentualnie odbije się na finansach miasta – wyjaśnia.
Najbliższa sesja rady miasta odbędzie się 21 lipca.