Duże natężenie ruchu i wiążący się z tym hałas są zmorą mieszkańców ul. 1 Maja w Kielcach. Między jezdniami ruchliwej drogi są ustawione ekrany akustyczne, które jednak nie spełniają swojej roli, ponieważ odbijają dźwięk w stronę budynków mieszkalnych.
Mieszkańcy tej części miasta zaznaczają, że sytuacja w pobliżu kościoła przy ul. 1 Maja jest do tego stopnia problematyczna, że hałas uniemożliwia im normalne funkcjonowanie, zarówno w dzień, jak i w nocy. Według nich najlepszym rozwiązaniem byłby ich całkowity demontaż.
– Ekrany, które istnieją w pobliżu hotelu przy ul. 1 Maja spełniają swoją rolę. Jednak te znajdujące się po drugiej stronie ulicy odbijają dźwięk w taki sposób, że w domu nie da się wytrzymać – skarży się słuchaczka Radia Kielce.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach stwierdza, że demontaż ekranów w tej części miasta jest obecnie mało prawdopodobny.
– Procedura likwidacji ekranów akustycznych jest niezwykle skomplikowana. Podobne postulaty pojawiły się w sprawie ekranów na ul. Czarnowskiej i tutaj, z uwagi na mniejsze natężenie ruchu, ich demontaż byłby możliwy. Wiemy, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zwróciła się w tej sprawie o zajęcie stanowiska do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Dopiero stanowisko tej instytucji określi, czy podjęcie takich działań jest w ogóle możliwe i jak to zrobić – mówi.
– Nieco inaczej wygląda sprawa ul. 1 Maja, gdzie wcześniej wymagane byłoby przeprowadzenie odpowiednich badań natężenia hałasu. Wykonano je w ramach analizy po zakończeniu inwestycji, w 2015 roku. Wykazały one, że pomimo istnienia ekranów, normy hałasu są i tak przekroczone. Dlatego wątpliwym jest by nowa analiza miała coś w tym temacie zmienić – dodaje rzecznik MZD.
Jarosław Skrzydło stwierdza, że na ul. 1 Maja panuje duże natężenie ruchu co przekłada się na zwiększony poziom hałasu, a co za tym idzie – konieczność utrzymania istniejących obecnie ekranów.
– W pierwszej kolejności zajęliśmy się ul. Czarnowską, ponieważ na niej obowiązuje strefa ruchu uspokojonego – twierdzi.
Ekrany na obu ulicach zostały postawione w ramach unijnego projektu, którego okres trwałości minął 17 maja 2021 roku. Oznacza to, że po tej dacie istniałaby możliwość usunięcia ekranów. Jednak jak mówi rzecznik MZD, w przypadku ul. 1 Maja dodatkowe analizy skali natężenia hałasu nie zostały przeprowadzone, ponieważ drogowcy utrzymują, że takie osłony są w tym miejscu niezbędne.