„Rosja jest krajem terrorystycznym” – pod takim hasłem odbyła się manifestacja społeczności ukraińskiej mieszkającej Kielcach. W happeningu zorganizowanym przed pomnikiem Homo Homini przy ulicy Ściegiennego wzięło udział kilkanaście osób.
Jak mówi organizująca akcję Yulia Shvydka, powodem manifestacji był kolejny atak terrorystyczny, jakiego Rosjanie 14 lipca dopuścili się w Winnicy, mieście partnerskim Kielc.
– Ukraina każdego dnia przeżywa swój 11 września. Ten pomnik upamiętnia ofiary ataków terrorystycznych na całym świecie, dlatego chcemy zaapelować do władz miasta, aby dodać do niego tabliczki upamiętniającej ofiary, które zginęły w Winnicy, albo tablicy upamiętniającej wszystkie ataki terrorystyczne dokonane przez Rosję na terenie Ukrainy. Tych miast jest tak dużo, że wszystkie razem na pewno nie zmieściłyby się na tym pomniku. W ten sposób chcemy upamiętnić wszystkie ofiary państwa rosyjskiego, czyli terrorysty gorszego, niż bin Laden, najgorszego od czasów Hitlera – argumentowała.
Organizatorzy akcji rozpoczęli zbiórkę podpisów pod petycją do władz Kielc, aby na pomniku Homo Homini upamiętnić ofiary rosyjskiej agresji na Ukrainę.
W sobotę i niedzielę (16 i 17 lipca) w całej Polsce odbywają się pokojowe manifestacje społeczności ukraińskiej, wzywające do „nazwania wprost Rosji krajem terrorystycznym”. Data akcji jest nieprzypadkowa, ponieważ 17 lipca przypada 8. rocznica zestrzelenia nad terytorium Ukrainy w 2014 roku samolotu malezyjskich linii lotniczych. W tym akcie terroryzmu, dokonanym przez rosyjskie siły zbrojne zginęło 298 cywilów.