Rząd chce wprowadzić od 2024 roku nowy rodzaj benzyny o podwyższonym udziale biokomponentów – wynika z projektu zamieszczonego w poniedziałek (18 lipca) w wykazie prac legislacyjnych rządu.
Jak wyjaśniono, w związku z inwazją Rosji na Ukrainę oraz wprowadzaniem przez UE sankcji, rynek paliwowy ulega dużym zmianom, w szczególności w obszarach łańcuchów zaopatrzenia zarówno w ropę naftową, jak też w gotowe paliwa ciekłe: olej napędowy oraz benzynę. „W tej trudnej sytuacji, zwłaszcza dla sektora transportu wartościowe są wszelkie sposoby, których wdrożenie może ograniczać fluktuacje cen paliw dla transportu oraz potrzebę ich importu” – podkreślono.
Proponowanym rozwiązaniem w projekcie jest „regulacja krajowego sektora biopaliw dla okresu 2023 r. w odniesieniu do możliwości i obowiązków stosowania biokomponentów dodawanych do paliw transportowych”.
Dodano, że regulacji wymaga też kwestia zmniejszenia zależności od importu surowców kopalnych z Rosji, zwłaszcza w kontekście wdrożonego przez UE szóstego pakietu sankcji. „Rozwiązaniem proponowanym w tym zakresie jest wdrożenie benzyny silnikowej typu E10, tj. o podwyższonym udziale biokomponentów” – poinformowano.
Z wykazu wynika, że taki rodzaj benzyny miałby się pojawić od 2024 roku.
W projekcie zawarto ponadto przepisy regulujące realizację NCW (Narodowego Celu Wskaźnikowego) w 2023 r., „w tym określające minimalny poziom realizacji NCW, wysokość współczynnika redukcyjnego, poziom obligatoryjnego blendingu dla oleju napędowego” – napisano.