W poniedziałek (25 lipca) rozpocznie się budowa kolejnego odcinka trasy S7. 13-kilometrowy fragment jednej z najważniejszych dróg w Polsce ma być gotowy wiosną 2025 roku.
Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, powiedziała, że wykonawca rozpoczyna roboty przygotowawcze związane z budową S7 na odcinku od węzła Siedlin do węzła Załuski. Dodała, że w związku z pracami około godziny 8.30 zmieni się organizacja ruchu na około 13 kilometrach jezdni głównej drogi krajowej 7.
– To pierwszy etap prac. Roboty główne rozpoczną się po pozyskaniu decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej – zaznaczyła rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA. – W związku z planowanymi pracami zmieni się organizacja ruchu na ok. 13 km jezdni głównej DK7. Wyłączony będzie lewy pas ruchu i prędkość ograniczona zostanie do 60 km/h. Kierowcy będą mieli do dyspozycji, tak jak dotychczas, dwa pasy ruchu w obu kierunkach. Prace będą także wykonywane na drogach poprzecznych i dojazdowych równoległych do DK7 – dodała.
Wskazała, że ramach prac poszerzona zostanie jezdnia główna oraz wykonane będą przejazdy przez pas zieleni dzielący obie jezdnie. – Ponadto poszerzone zostaną drogi serwisowe i poprzeczne – zaznaczyła.
Pojedziemy wiosną 2025 roku
GDDKiA umowę na zaprojektowanie i budowę prawie 13-kilometrowego odcinka S7 pomiędzy węzłami Siedlin i Załuski podpisała 30 września 2020 roku. Wartość umowy wynosi 692,5 mln zł. Wykonawcą inwestycji jest konsorcjum firm Aldesa Construcciones Polska. Zakończenie wszystkich prac przewidywane jest wiosną 2025 roku.
– Zadaniem wykonawcy jest przygotowanie projektu budowlanego, uzyskanie niezbędnych decyzji, a następnie budowa prawie 13 km drogi ekspresowej S7 o przekroju dwujezdniowym z trzema pasami ruchu, która powstanie w miejscu obecnej drogi krajowej nr 7. Wybudowane zostaną dwa węzły drogowe – Poczernin i Przyborowice. Ponadto powstaną drogi równoległe do obsługi przyległego terenu, urządzenia ochrony środowiska i bezpieczeństwa ruchu drogowego – dodała Małgorzata Tarnowska.