Przedstawiciele gminy Górno chcą, aby gmina Masłów w większym stopniu dokładała się do zapewnienia bezpieczeństwa nad zalewem w Cedzynie. Koszty związane z bieżącym badaniem wody oraz utrzymaniem ratowników w trakcie sezonu letniego wynoszą ponad 117 tys. zł. Gmina Masłów dokłada tylko 5 tys. zł.
– Taką kwotę wydatkujemy od wielu lat – podkreśla wójt Masłowa Tomasz Lato.
Przemysław Łysak, wójt Górna twierdzi, że 5 tys. zł to kropla w morzu potrzeb.
– Skoro inwestowaliśmy nad zalewem w Cedzynie i przyciągnęliśmy ludzi nad wodę, to naszym obowiązkiem jest zapewnić im bezpieczeństwo – mówi. Dodaje, że ratownicy nie raz interweniowali po stronie gminy Masłów.
Wójt Tomasz Lato zaznacza, że przed sezonem letnim nikt nie kontaktował się z nim w sprawie zwiększenia tej kwoty. Pismo w tej sprawie wpłynęło do urzędu dopiero 20 lipca.
– Jestem nim zaskoczony. Przed sezonem nie było żadnych sygnałów związanych z tym, że gmina Górno oczekuje zwiększenia pieniędzy na to zadanie. My od lat płacimy 5 tys. zł. Wiem, że jest to mało, ale taką kwotę akceptowała gmina Górno w latach poprzednich – mówi.
Tomasz Lato dodaje, że pismo w tej sprawie będzie analizowane na najbliższej komisji, która odbędzie się we wrześniu. Jednocześnie ma nadzieje, że przed kolejnymi wakacjami ta sprawa zostanie rozwiązana. Podkreśla także, że gmina Masłów planuje w przyszłym roku otwarcie kąpieliska po swojej stronie.