Świętokrzyskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe prowadzi nad zalewem w Cedzynie półkolonie dla dzieci. Przez całe wakacje uczestniczyć w nich będzie pół tysiąca dzieci. Pod okiem ratowników pływają na skuterze wodnym, kajakach, rowerach wodnych, czy na desce.
Z takiej formy wypoczynku korzysta m.in. 9-letnia Ola, która dziś po raz pierwszy pływała na skuterze wodnym oraz 10-letni Karol, który w półkoloniach uczestniczy już kolejny raz.
Jak przyznała dziewczynka, bardzo jej się podobało pływanie na skuterze i pomimo dużej prędkości nie bała się, bo miała na sobie kamizelkę asekuracyjną i była pod opieką ratownika wodnego. Z kolei Karol bardzo lubi spędzać czas na świeżym powietrzu, dlatego w tym roku także tutaj przyjeżdża. Jemu również bardzo podobała się przejażdżka na skuterze. Na jutro zaplanowano pływanie na pontonie, którego już się nie może doczekać.
Oprócz wypoczynku dzieci uczą się również jak udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej, i jak bezpiecznie zachować się nad wodą. Piotr Molasy, prezes Świętokrzyskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przyznaje, że dorośli nad wodą cały czas popełniają te same błędy, dlatego warto edukować już dzieci.
– Jeżeli chcemy pływać bez obecności ratownika róbmy to przy brzegu. W odległości 10–15 metrów od niego można opłynąć np. cały zalew w Cedzynie. Płynięcie w poprzek zbiornika wodnego, gdzie do pokonania mamy kilkaset metrów jest niebezpieczne. Pamiętajmy również, że sport, a szczególnie pływanie nie uprawia się tylko w wakacje.
Cały rok należy ćwiczyć. W Kielcach jest pięć krytych pływalni, a czasami niestety świecą pustkami, dodał Piotr Molasy. Wodne półkolonie nad zalewem w Cedzynie, w których udział bierze w sumie pół tysiąca dzieci potrwają do 26 sierpnia.