Czy najstarszy statek w Polsce prom Gryfia opuści Szczecin? Wczoraj minął termin składania ofert na kupno promu.
To już siódmy przetarg na statek, który stoi w basenie portowym i niszczeje od lat – mówi przewodnik Ryszard Kotla, długoletni pracownik Szczecińskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”.
– Uważam, że tu powinna być i taka jest moja opinia, ale nic na to nie poradzimy… Jestem przerażony tym, jak my żyjemy chwilą dzisiejszą, a nie mamy sentymentu do tradycji i historii. Jestem tym zbulwersowany – dodaje Kotla.
Cały czas istnieje groźba, że prom może opuścić Szczecin, a to jedna z wizytówek naszego miasta. Niedawno statek został wpisany do rejestru zabytków – przypomina Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Świnoujściu.
– Należy zrobić wszystko, żeby ona została, jest związana ze Szczecinem… To byłby wielki – moim zdaniem – wstyd, gdyby „Gryfia” opuściła Szczecin. Jednostka z taką historią powinna zostać w Szczecinie – podkreśla Ostasz.
Władze województwa chciały kupić prom za złotówkę. Zarząd Stoczni stwierdził, że nie może sprzedać promu w tej cenie.
– To już siódmy przetarg na statek, który stoi w basenie portowym i niszczeje od lat – mówi przewodnik Ryszard Kotla, długoletni pracownik Szczecińskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”.
– Cały czas istnieje groźba, że prom może opuścić Szczecin, a to jedna z wizytówek naszego miasta. Niedawno statek został wpisany do rejestru zabytków – przypomina Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Świnoujściu.