Ponad 1500 pojazdów, zabytkowych samochodów oraz dawnych i współczesnych motocykli można zobaczyć w Parku Etnograficznym w Tokarni. Trwa tam 16. Świętokrzyski Zlot Zabytkowych Aut i Motocykli.
Jak mówi Michał Walczak z grupy „Tylko Klasykiem”, współorganizator Motopikniku, choć pogoda w ostatnich dniach była niepewna, właściciele aut dopisali. Pojawiło się wiele zabytkowych pojazdów.
– Samochodów, motocykli, traktorów, busów i motocykli współczesnych, dla których również nie zamykamy bram, bo ma to być impreza integrująca wszystkie środowiska motoryzacyjne. Oczywiście stawiamy granice, jeśli chodzi o zabytki. W przypadku samochodów trzymamy się zasady, że premiera modelu auta, który wjeżdża, musiała mieć miejsce przez rokiem 1990. Nie dotyczy to jednak aut wyprodukowanych w Polsce – zaznacza.
HISTORIA MOTORYZACJI NA ŚWIECIE. POSŁUCHAJ, ZOBACZ ZDJĘCIA
Nie brakuje perełek. Pojawiły się stare motocykle takie jak Sokoły, Junaki i cała gama SHL-ek.
– Jest cały przekrój polskiej motoryzacji. Jest z nami Ars Old Car – muzeum motoryzacji z Wolicy, mamy Dodga z 1931 roku, Opla P4 z 1936 roku, Duranta z 1931 roku, pojawiły się również pojazdy wojskowe. Tak naprawdę ciężko wymienić pojazd, którego tu nie ma – dodał Michał Walczak.
Zwiedzający, szczególnie ci, którzy na Motopikniku pojawili się po raz pierwszy byli zaskoczeni tą różnorodnością. Pan Adam z Lelowa (powiat częstochowski) przyznał, że szczególnie jeden motocykl zrobił na nim szczególne wrażenie:
– Motocykl BMW Sahara dlatego, że jest bardzo rzadko spotykany. Spodziewałem się, że będą różne rzeczy, ale że takie rzadkie – na to nie liczyłem – przyznał.
Ze skansenu nikt nie wyjdzie głodny wrażeń estetycznych, ale nie brakuje także strawy da ciała. Tę oferują Koła Gospodyń Wiejskich i foodtrucki. Impreza potrwa do godz. 17.00.