W 3. kolejce drużyna Ireneusza Pietrzykowskiego zremisowała dzisiaj bezbramkowo na wyjeździe z Avią Świdnik.
– Patrząc na to, że po trzech spotkaniach nie mamy zwycięstwa i tylko dwa punkty w dorobku to jest to start nieudany – ocenia szkoleniowiec łagowian.
– W środę graliśmy z przeciwnikiem, który jest zorganizowany, dobry jakościowo, i o którym mówi się, że może pokrzyżować szyki faworytowi do awansu czyli Wieczystej Kraków. To był „zamknięty” mecz. Ani oni, ani my nie chcieliśmy się wychylić zbyt mocniej i stąd taki wynik – podsumował Ireneusz Pietrzykowski.
W najbliższą niedzielę (17 sierpnia) ŁKS Probudex Łagów zmierzy się przed swoją publicznością z Czarnymi Połaniec.