Oszuści wymyślają nowe metody, po to by wyłudzić pieniądze. Wykorzystują przy tym bez skrupułów wrażliwość i naiwność seniorów, aby ukraść im oszczędności całego życia. W środę przed południem 73–letnia kobieta przekazała fałszywemu lekarzowi na leczenie syna ponad 50 tysięcy złotych.
Do kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za jej syna. Informował, że nie może rozmawiać i przekazał słuchawkę rzekomemu „lekarzowi”, który powiedział, że syn kobiety jest ciężko chory na COVID–19 i przebywa obecnie w jednym ze szpitali w Kielcach. Fałszywy medyk poinformował seniorkę, że potrzebny jest lek, aby uratować życie mężczyzny. Koszt miał wynosić 70 tys. zł. Po pieniądze na medykamenty zgłosił się mężczyzna w maseczce chirurgicznej.
Seniorka zorientowała się w sytuacji już po przekazaniu pieniędzy i wezwała policję. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznała, że wiedziała o tego typu metodach oszustw, ale sytuacja była tak nerwowa, że nie przypuszczała, iż chodziło jedynie o wyłudzenie pieniędzy.