Stróże prawa ze Skarżyska-Kamiennej zatrzymali 30-latka poszukiwanego dwoma listami gończymi. Mężczyzna ukrywał się przez blisko dwa lata. Wpadł bo umówił się na randkę z policjantką.
30-latek zapoznanym paniom wmawiał, że pracuje w Niemczech i nie ma rachunku bankowego. Prosił, aby te udostępniały mu swoje konta, na które wpływały potem pieniężne przekazy. Następnie gotówka trafiała w jego ręce. W rzeczywistości były to pieniądze wyłudzane od niedoszłych klientów. Znajomość z internetowym amantem na swojej skórze odczuła m.in. 31-letnia skarżyszczanka. W sumie przekazała oszustowi blisko 10 tys. zł. Kiedy zrozumiała sytuację, w jakiej się znalazła, sprawę zgłosiła policjantom.
Czujnego i ostrożnego poszukiwanego zgubiła słabość do atrakcyjnych niewiast. Zauroczył się pewną blondynką, której profil znalazł na portalu społecznościowym.
– Zabiegał o spotkanie, ale kobieta przez dłuższy czas nie odpowiadała na zaloty. Aż do ostatniego piątku, kiedy to umówiła się z nieznajomym. 30-latek przyszedł na randkę i wówczas został zatrzymany. Jego wybranką okazała się skarżyska policjantka, która zorientowała się z kim ma do czynienia. Co ciekawe, zatrzymany także wiedział jaka jest jej profesja. Pokusa była jednak silniejsza – podkreślił podkom. Gwóźdź.
Teraz najbliższe pół roku mężczyzna spędzi w areszcie, a śledczy dokładnie badają występki, o które jest podejrzewany.