Zaatakowali, brutalnie pobili i torturowali, a w końcu zabili. W tle morderstwa pojawiła się zbrodnicza ideologia Putina. Śledztwo w sprawie: Filipa B. i jego ojca dobiega końca.
Na wniosek prokuratury, decyzją sądu, podejrzewani o zabójstwo 24-letniego kielczanina: Filip B i jego ojciec Rajko B. kolejne trzy miesiące spędzą w areszcie – informuje TVP 3 Kielce. W związku z zarzutem, który usłyszeli mężczyźni, czyli zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem – grozi im dożywocie.
Pod koniec maja 27-letni Filip, wraz z ojcem mieli torturować, zabić, a potem porzucić w lesie pod Piekoszowem ciało 24-latka z Kielc.
Podejrzany Filip B. był doktorantem na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. Na zajęciach był aktywny, ale w lutym zniknął. Z uczelni został wydalony. Oficjalnie – z powodu nieobecności. Ale już wcześniej władze uniwersytetu otrzymywały sygnały, że w trakcie zajęć starał się forsować swoje prorosyjskie poglądy i był przy tym bardzo stanowczy, a wręcz nie znosił sprzeciwu – mówi Piotr Burda, rzecznik uniwersytetu.
Na początku poprzedniej dekady, Filip B. był związany z Twoim Ruchem, Janusza Palikota. Później działał na rzecz organizacji zajmującej się odnową cmentarzy i obelisków poświęconych komunistycznej Armii Ludowej i Armii Czerwonej. W Kielcach współorganizował obchody wyzwolenia miasta przez Armię Czerwoną.
Dwa lata temu został laureatem konkursu organizowanego przez rosyjską fundację, a w nagrodę miał lecieć do Moskwy. Zaczął demonizować Ukraińców i wspierać reżim Putina. Z informacji TVP 3 Kielce wynika, że motywem zabicia 24-letniego kielczanina miał być właśnie wątek ideologiczny.