Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich wyjaśni przyczyny zatonięcia w Bałtyku dźwigu. Do wypadku doszło minionej nocy między Łebą a Ustką. Maszyna portowa spadła z barki, którą holownik „Odys” transportował ją do szczecińskiego portu.
Jak powiedziała Radiu Gdańsk Magdalena Kierzkowska, rzecznik Urzędu Morskiego w Gdyni, na trasie holownika zostaną przeprowadzone pomiary hydrograficzne w celu zlokalizowania ładunku. Po zawinięciu jednostki do portu zostanie wszczęte również postępowanie organów administracji morskiej.
Z uwagi na konstrukcję dźwigu – napęd elektryczny – nie ma zagrożenia dla środowiska.