Z powodu napływu mas powietrza znad Europy Wschodniej, podwyższone stężenia pyłu zawieszonego PM10 na wschodzie Polski może się utrzymać do niedzieli – poinformowała w środę dr Barbara Toczko z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Wskazała, że przyczyną podwyższonych stężeń pyłu zawieszonego jest napływ mas powietrza znad Europy Wschodniej, które docierają nad wschodnią część Polski do województwa lubelskiego i podlaskiego oraz wschodnią część województwa warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego. „Pył zawieszony w masach powietrza napływających nad Polskę pochodzi najprawdopodobniej z unosu pyłu z obszarów suchych oraz pożarów, jakie mają miejsce na terenie wschodniej Europy” – tłumaczyła.
Dodała, że GIOŚ monitoruje stan powietrza w Polsce w oparciu o nowoczesną, w pełni zautomatyzowaną sieć stacji monitoringowych, zaś wyniki pomiarów aktualizowane co godzinę, można sprawdzić w mobilnej aplikacji „Stan powietrza w Polsce” dostępnej zarówno na platformę IOS jak i Android. Stan powietrza w naszym kraju można również sprawdzić za pomocą europejskiego serwisu monitoringu powietrza COPERNICUS.
Jak podkreśliła Toczko, z informacji IMiGW wynika, że ta sytuacja pogodowa może się utrzymać do niedzieli, kiedy ma nastąpić zmiana cyrkulacji mas powietrza, co powinno zakończyć ten epizod.
Rzecznik prasowy GOIŚ Maciej Karczyński dodał, że Inspekcja jest w stałym kontakcie z Państwową Agencją Atomistyki, według której „podwyższony poziom pyłu zawieszonego PM 10 nie ma związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na Ukrainie, w tym szczególnie z sytuacją na terenie Zaporskiej Elektrowni Atomowej”
PM10 to mieszanina zawieszonych w powietrzu cząsteczek, których średnica nie przekracza 10 mikrometrów. Jest szkodliwy z uwagi na zawartość takich elementów jak benzopireny, furany, dioksyny – jednym słowem, rakotwórcze metale ciężkie. Norma średniego, dobowego stężenia tego pyłu wynosi według WHO 50 mikrogramów na metr sześcienny, a roczna 20 mikrogramów na metr sześcienny. Warto jednak wiedzieć, że informację o przekroczonych normach ogłasza się, gdy dobowe stężenie PM10 wyniesie 200 mikrogramów na metr sześcienny – widać więc doskonale jak często wszyscy myślimy, że powietrze jest w porządku, podczas gdy jest ono bardzo zanieczyszczone, jednak nie został jeszcze osiągnięty poziom alarmowy.
PM10 to pył zawieszony, który przede wszystkim wpływa negatywnie na układ oddechowy. To właśnie on odpowiada za ataki kaszlu, świszczący oddech, pogorszenie się stanu osób z astmą czy za ostre, gwałtowne zapalenie oskrzeli. W sposób pośredni PM10 wpływa również negatywnie na resztę organizmu, między innymi zwiększając ryzyko zawału serca oraz wystąpienia udaru mózgu. Benzopiren jest również silnie rakotwórczy. Jak zatem widać, aerozole atmosferyczne tego typu są bardzo szkodliwe dla człowieka.