Tymczasowe zamknięcie SOR-u w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach nie oznacza braku opieki nad pacjentami, zapewnia Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski.
Jak mówi, w szpitalu na Czarnowie nie działa SOR, ale pozostałe oddziały i kliniki pracują normalnie i mogą tam trafiać pacjenci.
– Zamknięcie SOR-u nie wywołuje żadnej sytuacji nagłej. W dalszym ciągu na terenie szpitala działa oddział kardiologiczny, gdzie przyjmowani są pacjenci. Pracuje również kliniki neurologiczna chorób zakaźnych. Do szpitala trafiać też mogą pacjenci chirurgiczni i pediatryczni. Tylko jedna grupa chorych, będzie kierowana gdzie indziej, a chodzi o pacjentów z urazami wielonarządowymi – mówi wojewoda.
Jak dodaje Zbigniew Koniusz, także i ci pacjenci nie pozostaną bez opieki.
– Porozumieliśmy się z ościennymi szpitalami z innych województw. Do dyspozycji mamy również transport LPR. Z mojego punktu widzenia sytuacja nie jest może komfortowa, ale traktujemy system ratownictwa jako naczynia połączone. W razie potrzeby inne szpitale przejmą dodatkowe obciążenia – dodał Zbigniew Koniusz.
Pomoc medyczną na terenie Kielc można również uzyskać na SOR w Szpitalu Kieleckim oraz na izbie przyjęć w szpitalu MSWiA przy ulicy Wojska Polskiego.
Jak informowaliśmy, powodem zamknięcia SOR-u w szpitalu na Czarnowie jest konieczność przeprowadzenia dezynsekcji pomieszczeń. Oddział do normalnej pracy ma powrócić w sobotę, o 7.00 rano.