W meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała na wyjeździe z Radomiakiem Radom 2:0. Gole dla kielczan zdobywali Bartosz Śpiączka oraz Dawid Błanik.
– To dla nas wspaniały dzień – cieszył się po spotkaniu trener Korony, Leszek Ojrzyński.
– Choć w nocy mieliśmy pewne perturbacje – pod hotelem około 1 i 3 w nocy odpalane były fajerwerki… Na szczęście nie wpłynęło to na naszą postawę w tym pojedynku. Plan był taki, aby zagęścić środek pola i szukać szans w kontratakach i stałych fragmentach. Ten mecz był bardzo ważny także dla kibiców obu drużyn i super, że udało się go wygrać. Te trzy punkty dają nam duży zastrzyk tlenu, jednak musimy ich także szukać w kolejnych meczach – skomentował Leszek Ojrzyński, szkoleniowiec Korony.
– Cała drużyna zapracowała na ten wynik. Ostanie mecze nam nie wyszły. Udało się zdobyć dwa gole i to cieszy. To dopiero początek sezonu, jeśli zdrowie będzie dopisywać to tych goli będę strzelał jeszcze więcej. Nie było łatwo jeśli chodzi o pogodę, ale cały tydzień przygotowywaliśmy się także pod kątem fizycznym do tego pojedynku i wytrzymaliśmy mimo 33 stopni – powiedział po spotkaniu Bartosz Śpiączka, napastnik Korony.
– Nie było łatwo. Przyjechaliśmy po zwycięstwo i nam się to udało. Dobrze pracowaliśmy w defensywie i wykorzystaliśmy swoje dwie sytuacje. Sporo sił kosztował nas ten mecz, ale najważniejszy jest komplet punktów – skomentował Dalibor Takac, pomocnik Korony.
Kolejne spotkanie w rozrywkach PKO BP Ekstraklasy kielczanie zagrają 4 września o godzinie 15. Na Suzuki Arenie podejmą Pogoń Szczecin. Wcześniej, bo już we wtorek (30 sierpnia o godzinie 19) w Pucharze Polski żółto-czerwoni zagrają ze Stalą Rzeszów.