Połaniec świętuje Dzień Energetyka. Wydarzenie pod hasłem „Witamy po przerwie” zorganizowała Enea Elektrownia Połaniec na Stadionie MKS Czarni Połaniec. Rozpoczął je mecz o puchar Prezesa Enei Elektrowni Połaniec.
Jednym z gości była wiceminister sportu i turystyki Anna Krupka, która wręczyła nagrody drużynom biorącym udział w turnieju. Poseł Prawa i Sprawiedliwości pogratulowała również dynamicznego rozwoju spółki. Dodała, że elektrownia jest liderem w produkcji energii odnawialnej. Przypomniała też, że w 2017 roku, dzięki jej wsparciu doszło do repolonizacji elektrowni w Połańcu.
– Rząd premiera Mateusza Morawieckiego, w którym mam zaszczyt zasiadać wspiera polską energetykę, także Eneę Elektrownię Połaniec. Cieszę się, że mogłam tu przyjechać osobiście i podziękować wszystkim pracownikom elektrowni za ich ciężką pracę – mówiła.
Bogusław Rybacki, prezes zarządu Enei Elektrowni Połaniec przypomniał, że od czasu przejęcia przez grupę Enea – Elektrowni w Połańcu, zarząd spółki dokonał wielu zmian. M.in. dostosował elektrownię do wymogów zwłaszcza w obszarze ochrony środowiska tj. zmniejszenia emisji m.in. pyłów siarki. – Dziś spółka spełnia najbardziej rygorystyczne normy w Unii Europejskiej – dodał prezes zarządu.
– Cały czas pracujemy nad tym, aby zapewnić energię naszym odbiorcom. Chodzi o niezawodność dostaw, dyspozycyjność, spełnienie warunków ochrony środowiska. Pracujemy nad zmniejszeniem emisji CO2, poprzez zwiększenie udziału biomasy, która jest paliwem zeroemisyjnym – dodał.
Impreza ma charakter otwarty. W programie, dedykowanym nie tylko dla pracowników elektrowni, znalazło się wiele bezpłatnych atrakcji i koncertów zespołów: SIDUS z CKiSz w Połańcu, Summer Voice z hitami zespołu ABBA, Babylon z utworami BONEY M.
Wieczorem będzie można posłuchać hitów zespołu VITO BAMBINO oraz LEMON, który w tym roku obchodzi swoje 10-lecie.
O godzinie 22 zaplanowany jest pokaz laserów. Następnie rozpocznie się zabawa taneczna, która potrwa do północy.
Nie zabrakło dmuchańców, trampolin, oraz kącika zabaw dla najmłodszych.