Piotr Malarczyk nie zagrał w tym sezonie jeszcze żadnego meczu w barwach Korony Kielce. Ostatni raz w spotkaniu o stawkę wystąpił 29 maja. W finale baraży o PKO BP Ekstraklasę „żółto–czerwoni” wygrali wówczas na „Suzuki Arenie” po dogrywce z Chrobrym Głogów.
W okresie przygotowawczym 31–letni obrońca zagrał w sparingach z Bruk – Bet Termaliką Nieciecza, Radomiakiem Radom, Skrą Częstochowa i Stalą Mielec. Zabrakło go w ostatnich letnich sprawdzianach z Wisłą Płock.
To właśnie na zgrupowaniu w Warce Piotrowi Malarczykowi odnowił się stary uraz czyli przepuklina kręgosłupa. Na razie stosowane jest leczenie zachowawcze, ale jeśli ono nie pomoże, piłkarz będzie musiał poddać się operacji.
– Musimy cierpieć bez niego, a on cierpi na rehabilitacji. Poruszamy się od badań do badań. Zaczął już biegać i robić mocniejsze ćwiczenia. Jeśli wszystko pójdzie w dobrym kierunku może za trzy, cztery tygodnie wróci na boisko. Oby ta droga, którą obraliśmy była skuteczna. Jest ryzyko, że będzie potrzebna jednak operacja – powiedział trener „żółto–czerwonych” Leszek Ojrzyński.
Piotr Malarczyk jest jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy Korony. W ekstraklasie rozegrał 209 meczów strzelając w nich 11 goli. Jest wychowankiem kieleckiego klubu, a w Polsce występował również w Cracovii i Piaście Gliwice.