– Wierzę, że z nami zostanie – tak doniesienia o zainteresowaniu Lecha Poznań pozyskaniem napastnika Bartosza Śpiączki, skomentował trener Korony Leszek Ojrzyński. Kielecki klub otrzymał propozycję sprzedania 31–letniego napastnika, ale zaproponowana przez mistrza Polski kwota była nie do zaakceptowania.
Choć szkoleniowiec „żółto–czerwonych” wyobraża sobie zespół bez Bartosza Śpiączki, to zdaje sobie również sprawę z tego, że sprzedaż tego zawodnika, może bardzo osłabić siłę ataku.
– Słyszałem już wcześniej o zapytaniach w tej sprawie. Nie do mnie należy decyzja. Liczę jednak, że Bartek z nami będzie. Wiemy, z czym taki transfer by się wiązał. Nikt do nas, o podobnej jakości nie przychodzi, a do zamknięcia okna transferowego zostały trzy dni. Nie zawracam sobie tym głowy. Liczę, że będzie do mojej dyspozycji, ale wiem jak to w życiu jest i różne rzeczy się zdarzają – stwierdził Leszek Ojrzyński.
Bartosz Śpiączka pochodzi z Wielkopolski. Urodził się w Wolsztynie, a pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Sokole Rakoniewice. Nigdy nie ukrywał, że jego marzeniem są występy w Lechu Poznań.
– Wiem o tej jego sympatii do Lecha, zresztą przed sezonem klub z Poznania się nim także interesował. Nie lubię jednak dywagować. Jak ktoś się spyta, to wyrażę swoje zdanie. Nie może być jednak tak, że Bartek odejdzie, a my nie sprowadzimy nikogo na tę pozycję – zakończył szkoleniowiec.
Pozyskany przez Koronę Kielce z Górnika Łęczna piłkarz zanotował udany początek rundy jesiennej. W siedmiu kolejkach PKO BP Ekstraklasy Bartosz Śpiączka strzelił cztery gole.