Na najbliższej, wrześniowej sesji rady miasta w Kielcach, rajcy zdecydują czy przekazać dodatkowe pieniądze na organizację lekcji języka polskiego dla dzieci i młodzieży z Ukrainy, które rozpoczęły lub kontynuują naukę w kieleckich szkołach. Pieniądze trafiły do samorządu w ramach rządowej subwencji przyznanej przez ministerstwo edukacji i nauki.
Zastępca prezydenta Kielc, Marcin Chłodnicki, odpowiedzialny m.in. za placówki oświatowe na terenie miasta wyjaśnia, że z pomocy będzie mogło skorzystać kilkuset ukraińskich uczniów.
– Pieniądze zostaną przeznaczone na nauczanie oraz dokształcanie dzieci i młodzieży pochodzenia ukraińskiego, uchodźców wojennych, którzy trafili do Polski uciekając przed rosyjską agresją. W ramach dofinansowania organizowane będą zajęcia, podczas których uczniowie będą mogli doskonalić znajomość języka polskiego. Część z tych pieniędzy zostanie wykorzystana na opłacenie nauczycieli wspomagających nauczanie tego przedmiotu w tych szkołach, gdzie uczniów z Ukrainy jest najwięcej – wyjaśnia.
Zastępca prezydenta Kielc podkreśla, że to jak pieniądze będą wykorzystane zależy od szkół.
– To już kwestia organizacyjna. Kluczowe by spełnione zostało główne zamierzenie, czyli poprawa kompetencji w zakresie komunikowania i posługiwania się językiem polskim. Będą to głównie lekcje. Jednak mogą to być także korepetycje – dodaje.
Zajęcia mają być organizowane w szkołach, w których jest najwięcej uczniów z Ukrainy jak np. w Szkole Podstawowej nr 7, Szkole Podstawowej nr 12, Szkole Podstawowej nr 13, czy Zespole Szkół Przemysłu Gastronomicznego.
Marcin Chłodnicki przypomina, że obecnie do kieleckich szkołach i przedszkolach uczy się ponad 700 młodocianych obywateli Ukrainy.