– Muzyka z Ukrainy jest wyjątkowo bliska Polsce – mówi Yaroslav Shemet, dyrygent, który w piątkowy wieczór poprowadzi Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Świętokrzyskiej, w koncercie inaugurującym IV Festiwalu Filmu i Muzyki. W tym roku krajem, wokół którego koncentrują się wydarzenia jest Ukraina.
Yaroslav Shemet jest jednym z najbardziej uznanych dyrygentów młodego pokolenia. W wieku 17 lat rozpoczął studia w Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu na kierunku dyrygentura symfoniczna. Mając jedynie 26 lat pełni funkcję kierownika artystycznego Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Śląskiej. Jest również pierwszym, gościnnym dyrygentem Neue Philharmonie Hamburg. W sezonie 2020/2021 sprawował funkcję głównego dyrygenta Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Narodowej we Lwowie.
Zna dobrze obie kultury – polską i ukraińską. Podkreśla, że łączy je wiele.
– Niektóre tematy, na przykład tematy góralskie, huculskie niemalże są identyczne. Poza tym emocjonalnie i mentalnie, a od lat mieszkam w Polsce, zaś wcześniej przez 17 lat mieszkałem w Ukrainie, jest to ten sam duch. Dlatego z pewnością nie trzeba się bać tej muzyki. Spuentuję to tak: pomimo to, że ona jest z zagranicy, słucha się jej jak swojej – podkreślił.
Yaroslav Shemet wyraził radość, że Polacy chcą poznawać kulturę Ukrainy.
– Od początku wojny jestem wzruszony postawą Polski. Każde działanie, które jest okazją do promowania ukraińskiej muzyki, do poznania tych utworów przez szersze grono odbiorców, jest dla mnie przede wszystkim niezwykłym zaszczytem i ogromną radością, że pomimo tej masakry, która się dzieje w moim kraju, jesteśmy w stanie nieść światełko nadziei nie tylko dla melomanów z Polski, ale również dla uchodźców z Ukrainy, którzy są obecni na większości koncernów dedykowanych Ukrainie – zaznaczył.
Dzisiejszy wieczór wypełnią utwory kompozytorów ukraińskich. Dyrygent zapowiada, że tematem przewodnim będzie muzyka filmowa.
– W pierwszej części wieczoru usłyszymy koncerty, które były używane w najsłynniejszych filmach ukraińskich. Będzie również utwór kompozytora z Charkowa, miasta z którego ja też pochodzę, Levka Koloduba, zatytułowany „Troisti Muzyki” – oparty na muzyce ludowej. A w drugiej części koncertu wybrzmi pierwsza symfonia ukraińska – Symfonia nr II Levka Revutsky’ego, która również pojawiła się w filmach, jest zbudowana na tematach ludowych. Mam nadzieję, że ten nasz wybór pozwoli słuchaczom zanurzyć się w kulturę ukraińską, poznać jej tak piękne dziedzictwo – powiedział.
Piątkowy koncert rozpocznie IV Festiwal Filmu i Muzyki – Ukraina. W jego programie znalazło się pięć filmów i trzy koncerty. Podczas każdego wieczoru będzie można skosztować przysmaków kuchni ukraińskiej. Impreza potrwa do 16 września.