Rozpoczęta na początku sierpnia kontrola w Domu Środowisk Twórczych w Kielcach dobiegła końca. Jednak, jak zaznaczają przedstawiciele kieleckiego ratusza, nadal jest jeszcze za wcześnie, by podjąć wiążące decyzje w sprawie narastających kontrowersji wokół dyrektora miejskiej instytucji, Ryszarda Pomorskiego. Wcześniej kielecki ratusz skierował do Centralnego Biura Antykorupcyjnego wniosek o przeprowadzenie kontroli w podległej mu instytucji.
Zastępca prezydenta Kielc, Marcin Chłodnicki, odpowiedzialny m.in. za funkcjonowanie instytucji kulturalnych w mieście mówi, że na ten moment swoją pracę zakończyli kontrolerzy. Kolejny krokiem będzie przygotowanie protokołu pokontrolnego.
– To zajmie kilka dni. Następnie do tego protokołu będzie musiał się odnieść jeszcze dyrektor Domu Środowisk Twórczych. Dopiero wtedy całość dokumentacji zostanie przeanalizowana przez prezydenta miasta oraz przeze mnie. Może to potrwać do dwóch tygodni. Po zakończeniu tej procedury będzie można podjąć konkretne decyzje, o ile zajdzie taka potrzeba – stwierdza zastępca Bogdana Wenty.
Radny Marcin Stępniewski, z klubu Prawa i Sprawiedliwości, który zwrócił uwagę na budzące wątpliwości działania dyrektora DŚT wskazuje, że cała sprawa trwa zbyt długo. Jego zdaniem, zwłoka w tej kwestii, w przypadku jeśli kontrola faktycznie udowodni, że w miejskiej jednostce doszło do nieprawidłowości, może sprawić, że nikt nie poniesie za nie odpowiedzialności.
– Niecierpliwie oczekuję wyników kontroli prowadzonej w DŚT w związku z szeregiem wątpliwości, jakie pojawiły się w zakresie funkcjonowania miejskiej instytucji oraz jej dyrektora, Ryszarda Pomorskiego. Trudno nie zauważyć, że kontrola znacząco się przedłuża. Pierwotnie mówiono, że zakończy się do końca sierpnia. Z kolei teraz będą przygotowywane protokoły pokontrolne. To zbyt długo trwa, a pragnę przypomnieć, że dyrektor Ryszard Pomorski pełni swoją funkcję do końca tego roku. I zaczynam się zastanawiać, czy nie są to działania na przeczekanie – mówi radny.
Kontrola wszczęta przez kielecki ratusz obejmuje wydatki miejskiej instytucji, których dokonano w latach 2019 – 2021, czyli w okresie, który interesuje również radnego Marcina Stępniewskiego.