Tradycyjna giełda kolekcjonerska odbyła się przed Wojewódzkim Domem Kultury w Kielcach. Mimo niesprzyjającej pogody zgromadziła wielu wystawców i miłośników starych przedmiotów. Obejrzeć i kupić można było m.in. stare monety, zegarki, żelazka na duszę, porcelanowe figurki, biżuterię, a nawet meble.
Stałym bywalcem giełdy jest Włodzimierz Głowacki.
– Interesują mnie starcie, a szczególne dawna wieś. W latach 50. i 60. ubiegłego wieku wakacje spędzałem u dziadków na wsi i do tej pory pozostał mi do niej sentyment. W swojej kolekcji mam lampy naftowe, sierpy, żelazka na duszę i wiele innych przedmiotów. Niektóre z nich pochodzą nawet z XIX wieku – dodał.
Jednym z wystawców był pan Marian, który porzucił swój wyuczony zawód elektryka i od wielu lat zajmuje się zbieraniem, renowacją i sprzedażą antyków. Jego konikiem są lampy naftowe, których w swojej kolekcji ma około 70.
– W swoich zbiorach posiadam głównie lampy naftowe. Na giełdach wyszukuję te zniszczone, a później poddaję je renowacji. W mojej kolekcji wszystkie lampy pochodzą z XIX wieku, czyli z okresu gdy Ignacy Łukasiewicz wynalazł lampę naftową – powiedział.
Kolejna odbędzie się za dwa tygodnie.