Mieszkańcy Kielc mogą bezpłatnie skontrolować słuch. Na kieleckim Rynku zaparkowała mobilna klinika, w której specjaliści badają, czy nasz słuch jest uszkodzony, a jeśli tak, to w jakim stopniu. Badanie trwa kilka minut, a jego wynik pacjent otrzymuje tuż po zakończeniu.
Z tej formy profilaktyki skorzystali dziś m.in. panowie Andrzej, Krzysztof i pani Małgorzata.
– Już od dłuższego czasu mam problemy ze słuchem. Raz słyszę, jak ktoś coś do mnie mówi, a innym razem nie. Najgorzej jest, gdy wokół mnie jest głośno. Wtedy nie słyszę słów innych osób – przyznał pan Andrzej.
Pan Krzysztof nosi aparat słuchowy, ale ostatnio zauważył u siebie pogorszenie słuchu. Dlatego przyszedł dziś na kielecki Rynek, by skontrolować swoje zdrowie. Z kolei pani Małgorzata po badaniu przyznała, że otrzymała skierowanie na dalsze badania, ponieważ okazało się, że cierpi na niedosłuch i często nie słyszy swojego rozmówcy.
Katarzyna Skóra, protetyk słuchu informuje, że na niedosłuch w Polsce cierpi już 50 proc. osób po 65. roku życia i aż 75 proc. po 70. roku życia. Wraz ze wzrostem otaczającego nas hałasu w codziennym życiu, niedosłuch staje się bardziej powszechny i dotyka ludzi w coraz młodszym wieku. Pierwsze ubytki słuchu zauważalne są już wśród osób w wieku 30 lat.
– Badanie słuchu polega na podawaniu na różnych częstotliwościach dźwięku. Jeżeli pacjent go usłyszy, wówczas naciska przycisk i tym samym informuje nas, że to jest ten moment, gdy usłyszał dźwięk. Niedosłuch wynika z głośnego otoczenia, także ze środowiska w jakim żyjemy. Wiele osób nie dba o swój słuch i pracując np. w hałasie nie używa ochronników na uszy – dodała Katarzyna Skóra.
Słuchobus na kieleckim Rynku będzie stacjonował do 18.00.
W ramach akcji mobilna klinika odwiedzi w sumie 24 polskie miasta.