Jedna z dwóch suwalskich pływalni, znajdująca się przy ul. Wojska Polskiego, zostanie zamknięta. Podobny los może czekać również inne obiekty Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Jak mówi jego dyrektor Waldemar Borysewicz, powodem jest radykalny wzrost kosztów energii elektrycznej i cieplnej.
– Przez te wszystkie podwyżki nasze rachunki za prąd i za ciepło będą olbrzymie. Jesteśmy zmuszeni zrezygnować z jednego obiektu na rzecz drugiego. Niestety, nie mam budżetu z gumy i nie jestem w stanie gdziekolwiek załatwić pieniędzy. Nawet podwyższenie opłat za bilety w aquaparku nie wpłynie znacząco na to, że on sam się utrzyma oraz na to, że dochody będą porównywalne z wydatkami.
Dyrektor Borysewicz nie wyklucza, że podobnych decyzji może być w najbliższym czasie więcej.
– Biorąc pod uwagę ogromną podwyżkę energii elektrycznej i funkcjonowanie naszych saun w aquaparku jest ryzyko, że tych saun po prostu nie otworzymy. Ale sam aquapark na pewno będzie czynny, podobnie jak Suwałki Arena. Niektóre elementy w tych obiektach mogą być jednak pozamykane. Oczywiście będziemy też zwracali uwagę na obniżenie temperatury w magazynach i w rzadziej używanych pomieszczeniach, aby te pojedyncze kilowaty zaoszczędzić – dodaje.
Wiadomo już, że pływalnia przy ul. Wojska Polskiego zostanie otwarta najwcześniej wiosną przyszłego roku. Mieszkańcom pozostaje więc korzystanie z basenu znajdującego się w aquaparku.