– Rząd powinien uderzyć się w pierś za to, że nie uczynił żadnego kroku w kierunku transformacji energetycznej, która uniezależniłaby nas od Rosji, dlatego dziś Polacy muszą płacić relatywnie wyższe rachunki, niż większość krajów europejskich – stwierdził poseł Andrzej Szejna.
Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy odniósł się w ten sposób do wystąpienia w Parlamencie Europejskim Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, która zapowiedziała plan energetyczny, mający doprowadzić do zmniejszenia wysokich cen gazu i prądu.
Według Andrzeja Szejny, po deklaracjach szefowej komisji, Zachód definitywnie odetnie się od interesów gazowych z Rosją i odstąpi od projektu Nord Stream 2.
– To jest chyba przesądzone. Tylko szaleniec mógłby dziś nawiązywać jakąkolwiek współpracę z terrorystą Władimirem Putinem, partnerem kompletnie niewiarygodnym, który oszukał wszystkie kraje, a szczególnie Niemcy, uważające, że związanie gospodarcze z Rosją pozwoli ten kraj ucywilizować, wprowadzić w nim demokrację. To wszystko nieprawda. Putin i Rosjanie uważają, że są narodem wybranym, akceptują w 70 proc. atak terrorystyczny na Ukrainę, więc nie zasługują na to, by ich traktować po partnersku – mówił poseł na antenie Radia Kielce.
Parlamentarzysta odniósł się też do jednego z postulatów Komisji Europejskiej, by ograniczyć zużycie energii w godzinach szczytu. Stwierdził, że jest przeciwny nadmiernym regulacjom. Jak wyjaśnił, to rząd powinien zabezpieczyć dostawy energii, a także zapewnić niższe ceny, które powinny być regulowane na takim poziomie, by w każdym polskim domu był prąd. Gość Radia Kielce powiedział też, że pomoc przy zakupie węgla i innego opału powinna należeć się nie tylko gospodarstwom domowym, ale również przedsiębiorcom, którzy teraz borykają się z problemami.
– Wszyscy zimą będziemy oszczędzać i niekoniecznie musi to być efektem regulacji europejskiej. Powinny być nałożone limity cen za węgiel i to będzie wymagało dopłaty ze strony państwa. Ursula von der Leyen powiedziała przecież, że będzie na pomoc krajom członkowskim Unii Europejskiej przeznaczone 140 mld euro. Dobrym przykładem jest Wielka Brytania, która zdecydowała o dofinansowaniu zarówno gospodarstw domowych, aby nie zbankrutowały, jak i firm, żeby przetrwały – powiedział poseł.
Andrzej Szejna odniósł się też do uchwały polskiego sejmu wzywającej Niemcy do przyjęcia odpowiedzialności historycznej, moralnej, prawnej i finansowej za szkody wyrządzone Polsce w czasie II wojny światowej. Jak stwierdził, Lewica zawsze w tej kwestii miała taką samą opinię. Już w 2004 roku, za jej rządów ówczesny sejm przyjął podobną uchwałę.
– Przykro mi, że od tamtego czasu nic się w tej kwestii nie wydarzyło, a raport o reparacjach przedstawiony został w roku wyborczym. Te osoby, które teraz zagłosowały przeciwko uchwale lub wstrzymały się od głosu prawdopodobnie nie wierzą, że uda się cokolwiek osiągnąć – powiedział parlamentarzysta.