W niedzielę (18 września) do Polski nadal będzie napływać chłodne i wilgotne powietrze, z takiej pogody mogą cieszyć się miłośnicy grzybobrania. Jak powiedziała Agnieszka Prasek, synoptyk IMGW-PIB, dopiero od wtorku pogoda zacznie się poprawiać na zachodnich krańcach Polski.
Jak przekazała Agnieszka Prasek z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego, w niedzielę Polska nadal będzie znajdować się w zasięgu niżu znad Finlandii i Ukrainy, który ściąga do kraju masy chłodnego i wilgotnego powietrza. Z takiej pogody mogą cieszyć się miłośnicy grzybów i grzybobrania.- W niedzielę pogoda nie będzie przypominać tradycyjnej złotej jesieni. Na południowym wschodzie kraju zachmurzenie będzie całkowite, z przelotnymi opadami deszczu. Na pozostałym obszarze zachmurzenie będzie duże z przejaśnieniami i przelotnymi opadami deszczu, a na zachodzie możliwe są burze. Wysoko w górach spadnie deszcz ze śniegiem i śnieg. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniesie od 8-9 stopni Celsjusza w Karpatach, przez 11 stopni na południowym wschodzie, do 16 na północnym zachodzie. Odczucie chłodu może potęgować wiatr, na ogół umiarkowany i dość silny oraz porywisty, który w czasie burz może osiągać do 60 km/h. Wietrznie będzie także w górach, gdzie możliwe będą zawieje śnieżne. W Tatrach wiatr może dochodzić do 80, a w Sudetach do 100 km/h – powiedziała Agnieszka Prasek.Według synoptyków IMGW-PIB podobna pogoda utrzyma się w całym kraju do pierwszych dni tygodnia. Kolejne dni mają przynieść od zachodu więcej przejaśnień, a pod koniec tygodnia jest szansa na temperatury maksymalne do 18 stopni Celsjusza.