Po zakończonym nabożeństwie poświęconym Elżbiecie II w Opactwie Westminsterskim, część ludzi zgromadzonych przed ekranami w Hyde Parku zaczęła go opuszczać. Wielu Brytyjczyków pozostało jednak na swoich miejscach, aby śledzić przejazd konduktu żałobnego ulicami Londynu.
„Wcześniej staliśmy też kilkanaście godzin w kolejce do Westminster Hall, aby oddać hołd królowej Elżbiecie II, więc raczej szybko się nie poddajemy” – dodają.
Kondukt żałoby z trumną królowej Elżbiety II przemaszerował od Pałacu Westminsterskiego przez rządową aleję Whitehall, reprezentacyjną aleję The Mall i minął Pałac Buckingham, docierając do Wellington Arch, znajdującego się na rogu Hyde Parku.
„To przecież niedaleko. Na tyle, że można to poczuć. I nie mówię tu o salwach armatnich” – dodało małżeństwo.
Podczas kilkudziesięciominutowego przemarszu konduktu pogrzebowego ulicami Londynu co minutę rozlegało się uderzenie Big Bena oraz salut armatni, oddawany właśnie z Hyde Parku.
Po wyruszeniu samochodu z trumną królowej do Windsoru, gdzie zostanie pochowana, przed ekranami rozległy się – podobnie jak po zakończonym nabożeństwie w Opactwie Westminsterskim – gromkie brawa. Część ludzi zaczęło się przemieszczać, wiele osób pozostało jednak na swoim miejscu, śledząc dalszą ostatnią drogę Elżbiety II.