Dobiega końca przebudowa drogi, która prowadzi ze Świętej Katarzyny do Mąchocic. Przy okazji powstała nowa, szeroka ścieżka rowerowa, która miłośnikom jednośladów ułatwi poruszanie się, natomiast kierowcy muszą przygotować się na utrudnienia.
Prace przy mierzącym około 7,5 km odcinku są wspólną inwestycją gmin Bodzentyn, Masłów oraz kieleckiego starostwa powiatowego. Większość, bo 5 km inwestycji znajduje się na terenie gminy Bodzentyn. Jej burmistrz, Dariusz Skiba podkreśla, że powstała duża, bezpieczna trasa pieszo-rowerowa dla mieszkańców i turystów. Bezpieczeństwo mają też zwiększyć szykany, które pojawiły się na drodze dla samochodów.
– Na tym odcinku kierowcy nie zważali na znaki, jeździli z dużymi prędkościami. Wybierali tę drogę jako alternatywę dla trasy przed Radlin Górno, gdzie w Radlinie jest odcinkowy pomiar prędkości. Tymczasem mieszkańcy czuli się zagrożeni. Parę lat temu był tragiczny wypadek, w którym kierowca uderzył w dwie panie stające na poboczu. Jedna z tych osób jest niepełnosprawna, druga ma bardzo poważny uraz. Było też wiele kolizji, wypadków. Poza tym jest to też teren turystyczny, zwłaszcza latem jest tu wzmożony ruch rowerzystów – tłumaczy.
Kierowcy muszą liczyć się z szykanami zwężającymi jezdnię oraz przejściami dla pieszych, ulokowanych na progach zwalniających. Dariusz Skiba podkreśla, że te utrudniania mają swój cel.
– Wiem, że kierowcy je krytykują. Wiem, że wolno się jedzie, trudno się do tego przyzwyczaić, ale to był zamierzony cel, uzgodniony z zarządcą drogi, czyli powiatem kieleckim – zaznacza.
Inwestycja jest warta ponad 17 mln zł.