Jest szansa na wysyp grzybów. Po deszczach i chłodzie spodziewane jest ocieplenie. Wyższe temperatury prognozowane są od niedzieli (25 września) do środy (28 września), zatem wyjazd do lasu lepiej zaplanować na drugą połowę przyszłego tygodnia – podpowiada Radosław Droździoł z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB.
W końcu jest dobra wiadomość dla grzybiarzy. Choć co roku w koszykach wynoszą z polskich lasów ok. 100 tys. ton o rynkowej szacunkowej wartości ok. 700 mln zł, to w tym sezonie jeszcze nie doczekali się wysypu grzybów. Jest nadzieja, że w przyszłym tygodniu się to zmieni.
– Jest szansa na grzyby. Czekamy na niedzielę, poniedziałek i wtorek, kiedy temperatury podskoczą – mówi Radosław Droździoł z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB.
Dodaje, że w tych dniach termometry wskażą 20 st. C., a lokalnie nawet przekroczą tę wartość.
– Z moich ostatnich obserwacji wynika, że najwięcej grzybów jest na południowym zachodzie, zachodzie i północy. Najmniej grzybów występuje na ścianie wschodniej. Teraz sytuacja może się zmienić – podkreśla.
W ocenie specjalisty z IMGW dotychczasowy nieurodzaj grzybów jest najprawdopodobniej spowodowany suszą i dosyć chłodnym wrześniem.
– Choć w tym roku w całej Polsce średnia opadów była w normie, to jednak liczba deszczowych dni była mniejsza. W niektórych miejscach norma miesięczna opadu mogła spaść w ciągu jednego lub dwóch dni. Dlatego mamy tam suszę hydrologiczną – wyjaśnia.
Radosław Droździoł wskazuje, że wrzesień jest na razie chłodny, to znaczy, że anomalia temperatury powietrza na północnym wschodzie wynosi -2,5 st. C, natomiast w centrum -1 st. Tłumaczy, że nie są to temperatury, takie jak podawane w prognozach pogody, tylko odchylenia od normy temperatury z ostatnich 30 lat. Oznacza to, że średnie temperatury, jakie zanotowane w tym roku we wrześniu były niższe, odpowiednio o 2,5 st. C i 1 st.